jeudi 22 novembre 2012

Kung-fu cats

Nie ma to jak szkolenie swoich ludzi. Rano obchod, podchody pod ptaszory, ewentualna siesta, a pozniej mordobicie....hkm, znaczy sie szkolenie, szkolenie ;)



****

3 commentaires:

  1. Nie, nie, to ma być kung-fu? nie, to jakaś potańcówa jest;P

    RépondreSupprimer
  2. Rany, co za sesja zdjęciowa! A ci aktorzy! Jacy zaangażowani! I cudowni :-)

    RépondreSupprimer
  3. To tylko maly sparing dla utrzymania formy:)

    RépondreSupprimer